Zbliża się koniec stycznia i kolejny raz, kiedy będziemy modlić się o zjednoczenie chrześcijan. Wyznacza ten czas święto Nawrócenia św. Pawła (które będziemy obchodzić 25 stycznia), niejako zwołując wszystkich do wspólnej modlitwy i przemiany, która niegdyś dokonała się w Szawle.
Wszyscy jesteśmy z jednej strony świadomi potrzeby modlitwy o zjednoczenie chrześcijan, chociażby dlatego, że tak ważna była ona dla naszego Pana, który w czasie Ostatniej Wieczerzy mocno podkreślał potrzebę jedności, z drugiej jednak strony towarzyszy tej modlitwie pewien sceptycyzm, bo trudno sobie wyobrazić, jak miałaby ta jedność wyglądać na co dzień.
Dlatego też, przypatrzmy się przez chwilę tekstowi, który opowiada o nawróceniu św. Pawła.
„Szaweł ciągle jeszcze siał grozę i dyszał żądzą zabijania uczniów Pańskich. Udał się do arcykapłana i poprosił go o listy do synagog w Damaszku, aby mógł uwięzić i przyprowadzić do Jerozolimy mężczyzn i kobiety, zwolenników tej drogi, jeśliby jakichś znalazł. Gdy zbliżał się już w swojej podróży do Damaszku, olśniła go nagle światłość z nieba. A gdy upadł na ziemię, usłyszał głos, który mówił: «Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz?» «Kto jesteś, Panie?» – powiedział. A On: «Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz. Wstań i wejdź do miasta, tam ci powiedzą, co masz czynić»” (Dz 9,1-6).
Zwróćmy uwagę, że Jezus nie mówi do Szawła: dlaczego prześladujesz chrześcijan lub kościół? Jezus pyta: «dlaczego Mnie prześladujesz?».
Jest to piękny tekst, uświadamiający nam, jak bardzo Jezus złączony jest ze swoim kościołem, z każdym wierzącym; tak że prześladowanie, cierpienie wyrządzone człowiekowi – staje się prześladowaniem i cierpieniem samego Jezusa…
Już sam ten fakt powinien uświadomić nam na nowo potrzebę, byśmy byli rzeczywiście jednym Mistycznym Ciałem Chrystusa, niepodzielonym, bo podział zadaje ból naszemu Zbawicielowi…
Jakie zatem każdy z nas może podjąć wysiłki, by budować, a przynajmniej przybliżać jedność chrześcijan? Jan Paweł II w bazylice św. Pawła za Murami w Rzymie powiedział kiedyś takie słowa:
Ekumenizm duchowy urzeczywistnia się przede wszystkim dzięki modlitwie zanoszonej do Boga, kiedy to możliwe, wspólnie. Ważne jest, abyśmy tak jak Maryja i uczniowie po wniebowstąpieniu Pana gromadzili się i wytrwale wzywali Ducha Świętego (por. Dz. 1, 12-14). Z modlitwą łączy się również słuchanie słowa Bożego, zawartego w Piśmie Świętym, będącego fundamentem i pokarmem naszej wiary (por. Dei verbum, 21-25). Poza tym zbliżenie ekumeniczne nie jest możliwe bez nawrócenia serca, bez osobistego uświęcenia i odnowy życia kościelnego.
Podążajmy zatem za wskazówkami Ojca św. Każdy z nas może to uczynić w codziennym życiu. Przyjdźmy też na wspólną modlitwę z braćmi ewangelikami w najbliższą sobotę – tym razem do naszej świątyni – by wspólnie modlić się i rozważać, jak przyczyniać się do jedności w nas, w naszej miejscowości, w Kościele Powszechnym.
ks. Robert